Możesz nigdy nie czuć się gotowym na zakup domu — oto dlaczego to nie powinno Cię powstrzymać

Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

W 2011 roku postanowiłem złożyć ofertę na mój pierwszy dom. To było ryzykowne przez duże „R” – zwłaszcza, że ​​pracowałem jako reporter w redakcji redakcji gazety drukowanej, gdzie ostatni piątek miesiąca był znany jako „piątki zwolnień”. W obliczu czegoś, co wydawało się rosnącą entropią ekonomiczną, przyjrzałem się uważnie swoim finansom i próbowałem znaleźć pewną stabilność. Ponieważ czynsz rósł i rósł (a pensje gazet nie), zdecydowałem, że posiadanie domu jest sprytnym i nieco osiągalnym posunięciem, aby utrzymać przynajmniej moje mieszkanie na stałym poziomie przez następne 30 lat. Podjąłem drugą pracę barmana, aby zaoszczędzić na zaliczkę: 20 procent, aby nie podlegać dodatkowym oprocentowaniu i prywatnemu ubezpieczeniu hipotecznemu. Postanowiłem oprzeć przystępność cenową wyłącznie na pieniądzach, które przyniosłem do domu z baru, wiedząc, że jeśli stracę pracę jako reporter, nadal będę mógł dokonywać płatności.



Chociaż mogę być wyjątkowym przykładem właściciela domu z pokolenia milenijnego, moje myślenie jest bardzo związane ze światem, który odziedziczyło moje pokolenie. Ukończyliśmy Wielką Recesję i zrobiliśmy to obarczeni rekordowo wysoki poziom zadłużenia z tytułu kredytów studenckich . Perspektywy pracy — nie mówiąc już o dobrze płatnych — były ponure. Millenialsi przenieśli miejsca pracy – i lokalizacje geograficzne – wcześnie i często, aby zapewnić sobie stałe zatrudnienie. Wszędzie wokół nas były pułapki finansowe i musieliśmy cały czas uważać. A za całą tą niestabilnością stał rynek mieszkaniowy, mówi Jona Reevesa psycholog kliniczny praktykuje w Seattle w stanie Waszyngton.



Millenialsi mogą postrzegać kupowanie domów jako bardziej ryzykowne niż poprzednie pokolenia, ponieważ wychowaliśmy się na nieskończonym wyborze, częstych zmianach i dorastaliśmy z dużą zmiennością finansową, mówi Reeves.



11:11 numerologia

Pomyśl o tym: wokół nas były pułapki finansowe i musieliśmy cały czas uważać. Wydaje się, że dzięki temu my milenialsi nauczyliśmy się, że aby cokolwiek zrobić, musimy zrobić to doskonale. Czujemy się gotowi, by ruszyć do przodu tylko wtedy, gdy są w 100 procentach pewni, że sobie z tym poradzą. Oznacza to, że nasze marzenia spędzamy nie tylko na myśleniu o estetyce domu lub sposobach na dotrzymanie kroku Jonesom, ale także na upewnianiu się, że mechanika za fasadami działa tak płynnie, jak to możliwe. Spędzamy nasz wolny czas na czytaniu i szukaniu wskazówek i wycieczek, aby zminimalizować ryzyko i uniknąć kosztownych błędów, które uniemożliwiłyby nam przejście przez dorosłość finansowo. Pytamy, o ile ten górny utrwalacz zwiększyłby wartość po remontach DIY? i czy to w ogóle mądra inwestycja? Czy będziemy mieli wystarczająco dużo pieniędzy, aby co miesiąc spłacać kredyt hipoteczny – nawet jeśli jedno z tych urządzeń zepsuje się wkrótce po wprowadzeniu się, nasza umowa o pracę nie zostanie odnowiona lub mamy nagły wypadek medyczny, który nie jest objęty ubezpieczeniem? Czy te pozornie są ryzykowne? kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu faktycznie lepszy wybór niż te o stałej stawce, które przyjęli nasi rodzice – zwłaszcza, jeśli nasza praca może wymagać od nas przeprowadzki w dowolnym momencie?

Mając to wszystko za sobą, nic dziwnego, że milenialsi tracą wiarę w American Dream . To naprawdę uderza w naszą naturę unikającą ryzyka. Ale jako ktoś, kto podjął ryzyko i uznał, że jest ono satysfakcjonujące pod wieloma względami bardziej niż planowałem, jestem tutaj, aby powiedzieć: może nadszedł czas, abyśmy ponownie zastanowili się, jak ryzykowne jest posiadanie domu. Tak, pod pewnymi względami jest to trudne i drogie, ale może również przynieść wspaniały zwrot z inwestycji. Na przykład dom, który kupiłem za 193 000 USD, jest teraz wart 325 000 USD, a mój kredyt hipoteczny jest bardziej przystępny niż większość wynajmowanych mieszkań z jedną sypialnią w mojej okolicy, co pozwoliło mi na podjęcie większego życiowego ryzyka, takiego jak praca jako freelancer na pełny etat. dziennikarz podróżniczy.



444 co to znaczy?

Chociaż jestem tylko jednym przykładem i zdecydowanie są przypadki, w których coś nie działa, nadal uważam, że kupno domu – nawet jeśli wydaje się to odrobinę ryzykowne – może być w dużej mierze tego warte. Ale nie wierz mi tylko na słowo: rozmawiałem z innymi nabywcami domów, takimi jak ja, którzy przyjmowali inne mniej niż idealne sytuacje, kiedy kupowali swoje domy. Oto, co mają do powiedzenia:

Licytuję dom, niewidzialny widok

Kupiłem dom z niską zaliczką

Kupiłem dom z tak sobie kredytem

Jeśli chodzi o nieruchomości, jakie ryzyko chciałeś podjąć? Czy ostatecznie się opłaciły?

ciągle widzę 1234

Więcej świetnych nieruchomości brzmi:

  • Nigdy nie kupię domu zbudowanego po 1949 roku — oto jeden powód, dla którego
  • 5 miejsc, w których eksperci znajdują wyjątkowy, niedrogi wystrój — poza Target i IKEA
  • Niespodzianka! Domy dwupoziomowe znów stają się popularne — i wiem dlaczego
  • Najlepsze sztuczki oświetleniowe do salonu według profesjonalnych wykonawców domowych
  • 5 Home Trendy Eksperci od nieruchomości nienawidzą patrzenia

Bretania Anas



Współpracownik

Kategoria
Zalecane
Zobacz Też: