Jeden z najbardziej osobistych, niestandardowych (i stylowych) małych domków w historii

Nazwa: Klejnot Pearson
Lokalizacja: Wilmore — Charlotte, Karolina Północna
Rozmiar: 360 stóp kwadratowych, w tym dwa lofty, plus 80 stóp kwadratowych osłoniętego ganku
Lata przeżyte w: Właścicielem malutkiego domku prawie 3,5 roku, wynajmując miejsce parkingowe od ponad roku

Jewel Pearson — samozwańczy Pani Dusza Cyganka – zbudował jeden z najbardziej osobistych, niestandardowych małych domków, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Jewel jest uważany za eksperta w świecie małych domów; w rzeczywistości ona hojnie dzieli się swoją wiedzą procesu poprzez wycieczki, plany domów, konsultacje, porady i nie tylko, z każdym, kto jest zainteresowany poznaniem ruchu małych domów.

Chociaż była to pierwsza próba zaprojektowania i zbudowania małego domu przez Jewel, w rezultacie powstała przestrzeń, która idealnie pasuje do jej życia. Wiele z tego wynika z poświęcenia czasu, aby naprawdę wiedzieć, jak potrzebuje i chce żyć. Większość inspiracji dla mojego malutkiego domu pochodziła ze zwrócenia uwagi na to, jak wykorzystałam moje poprzednie przestrzenie mieszkalne, ich projekty i części tych przestrzeni, które kochałam – napisała. Za inspirację posłużyła mi też znajomość rzeczy, które były moimi obowiązkowymi, miłymi w posiadaniu oraz rzeczy z mojej „listy życzeń”.

Naturalne światło było najważniejsze, a ściana okien zapewniała mnóstwo. Jewel wiedziała, że ​​będzie chciała dalej się bawić, więc pełnowymiarowa kanapa oferuje dużo miejsca do siedzenia. Przeznaczyła również zdrową ilość miejsca na blaty łazienkowe, garderobę oraz pralkę i suszarkę. A osłonięty ganek zapewnia dodatkową przestrzeń życiową, która dodaje uspokajającego, przypominającego zen doświadczenia przebywania w jej domu.

Jej historia opowiada o determinacji, robieniu rzeczy samemu, kiedy trzeba, proszeniu o pomoc, kiedy jej potrzebujesz, i nie lękaniu się zaryzykować czegoś (nawet gdy niektórzy znajomi nazywają cię szalonym). Z dumą ogłaszamy, że jest pierwszą w oryginalnej 6-odcinkowej serii zatytułowanej The New Homesmiths , w której spotykamy ludzi szukających zmian – i widzimy, jak znaleźli ją w domu, redefiniując w ten sposób, co to wszystko znaczy.

Ankieta dotycząca terapii mieszkaniowej:

Mój styl: Miejski szyk, uduchowiony, funky, współczesny, ziemisty, nieco eklektyczny, inny…

Inspiracja: Większość inspiracji dla mojego malutkiego domu pochodziła ze zwrócenia uwagi na to, jak wykorzystałam moje poprzednie przestrzenie mieszkalne, ich projekty i części tych przestrzeni, które kochałam. Również wiedza o tym, co było moim obowiązkowym, miłym w posiadaniu, a także rzeczy na mojej liście życzeń posłużyła jako inspiracja. Zapewnienie, że będę mieć dużo światła bez względu na to, gdzie zaparkowałem, zainspirowało moją ścianę okien. Moje duże okrągłe okno jest szczególnym akcentem, który stał się znakiem rozpoznawczym mojego malutkiego domu. Świadomość, że nadal chcę komfortowo bawić się tak jak zawsze, zainspirowała mnie do otwartości i wymagała wygodnej, pełnowymiarowej kanapy, Sactional z Lovesac. A wiedza o tym, co utrzymuje mnie w równowadze i radości, zainspirowała mnie do rozmiaru i układu mojej łazienki, garderoby, a nawet zainspirowała dodatkową osłoniętą werandę, której wcześniej nie widziałam w malutkim domku.

Ulubiony element: Możliwość zaprojektowania własnego małego domu od podstaw i włączenia przedmiotów i dzieł sztuki, które od lat mam w większych przestrzeniach, sprawia mi radość. Niektóre z moich ulubionych elementów, które mnie otaczają i reprezentują dla mnie dom, zdecydowanie sprawiły, że przejście z tradycyjnej przestrzeni do mojego malutkiego domu było płynne.

Moje afrykańskie figury i posągi, mój afrykański bęben i maski, które są na ścianach i w moich domach od ponad 15 lat. Możliwość przekształcenia mojego lustra z IKEA, które miałem przez kilka lat, w potrójne zadanie nie tylko jako lustro, ale także jako przesuwane drzwi do mojej łazienki oraz część estetyki mojego malutkiego projektu domu.

Niedawno, dzięki rozszerzeniu i zremiksowaniu mojego zasłoniętego ganku, mogłem powitać mój futon, który kocham, w domu po trzech latach bez niego i połączyć go z moim krzesłem papasan – co było dla mnie tak ekscytujące! Chodzi o drobiazgi… moja osłonięta weranda to najnowsza przestrzeń zen w moim malutkim domku, chociaż tak naprawdę cały dom jest tym dla mnie.

Największe wyzwanie: Największym wyzwaniem na początku, po tym, jak przeprowadziłem ponad dwa lata badań i byłem gotowy do budowy, było zapewnienie, że przepływ mojego małego domu działał dla mnie, był wygodny i że włączyłem to, co dla mnie reprezentowało dom w znacznie mniejszy i inny rodzaj przestrzeni. Zostało to zdecydowanie osiągnięte od początkowej fazy projektowania i po zakończeniu budowy, z pomocą mojej siostry, Dawn White i przyjaciela rodziny, Jamiego Lawsona, którzy są projektantami wnętrz. Zawsze jestem pytany, co bym zmienił w projekcie mojego domu, wiedząc, co wiem teraz, i na szczęście z trzema latami w odpowiedzi to wciąż nic. Zawsze zmieniam wystrój i poprawiam estetykę, ale podstawa projektowa mojego malutkiego domu jest dla mnie idealna.

Kolejnym dużym wyzwaniem było znalezienie miejsca do zaparkowania mojego maleńkiego domku, który nie oddzieli mnie od centrum miasta. Po budowie i krótkim pobycie w parku kempingowym znalazłem piękne miejsce parkingowe na cichym, zadrzewionym podwórku na przedmieściach należących do wspaniałego gospodarza nieruchomości, który traktował mnie jak rodzinę, ale moja dusza potrzebowała ruchu i połączenia życia w mieście i nie chciałem całkowicie rezygnować z tego połączenia, gdyby to było możliwe. Potrzeba było zaufania, że ​​to się w końcu stanie, od samego początku mojej budowy, dużo wysiłku w poszukiwaniu lokalizacji, cierpliwości i większego zaufania, że ​​to się stanie, gdy będę mieszkać w moim małym domu. Na szczęście udało mi się to osiągnąć.

Obecnie marzę o znalezieniu miejsca nieco wyżej, aby zaparkować go, aby móc podziwiać widoki wschodów i zachodów słońca, które podziwiałem w moich średnich mieszkaniach w Atlancie i Charlotte.

(Źródło zdjęcia: Terapia mieszkaniowa )

Co mówią przyjaciele: Mam szczęście, że mam kilku kluczowych przyjaciół, którzy, chociaż mogą nie rozumieć dokładnie, jaki jest mój następny pomysł lub plan, przyznają mi uznanie w oparciu o udane pomysły z przeszłości i ostatecznie wspierają mnie, ponieważ tak robią dobrzy przyjaciele. Kiedy badałem i rozmawiałem o moich planach budowy małego domu, było to zanim małe domy były dobrze znane lub naprawdę; nie było ich wielu i na pewno nie były tak luksusowe, jak niektóre są teraz – ale ci przyjaciele wspierali mnie od mojego szalonego pomysłu do realizacji.

Ponieważ wyczerpałem wszystkie moje osobiste opcje finansowe, przekroczyłem budżet i byłem po prostu wyczerpany psychicznie – niektórzy z moich znajomych pomagali tam, gdzie mogli, i faktycznie otwierali przede mną swoje portfele. To są znajomi, którzy dzisiaj mogą opowiedzieć wam wszystko o moim procesie budowy, moim małym domu, i czasami wyślą mi krótki SMS z pytaniem, jaka jest moja strona internetowa, ponieważ opowiadają komuś o moim domu.

Poza moim głównym kręgiem miałem znajomych, którzy sprawdzali mnie, wysyłali nazwy zasobów, wysyłali SMS-y z zachętą, ponieważ trochę głośno mówiłem o moim zmęczeniu, lub poświęcali trochę czasu, aby pomóc na miejscu z częścią mojej konstrukcji . Oczywiście byli też tacy, którzy nie pasowali do żadnej z tych kategorii, którzy myśleli, że zwariowałem i prawdopodobnie nadal mogą myśleć, że jestem szalony, i to jest dla mnie bardzo w porządku.

Największe zakłopotanie: Prowadzę konsultacje i wycieczki po moim malutkim domu i bardzo wcześnie nie wstydziłem się, ale trochę niepokoiło mnie kilka rzeczy, o których wiedziałem, że są niedoskonałościami mojego malutkiego domku. Naprawdę łatwo jest spojrzeć na rzeczy innych osób online i osobiście – i w tym przypadku, gdy zaczęły pojawiać się inne małe konstrukcje domów – i zacząć krytykować swoje rzeczy bardziej krytycznym okiem, jednocześnie całkowicie pomijając fakt, że udostępniający prawdopodobnie ma swoje własne zakłopotania i niewygody związane z czymkolwiek to jest.

Niektóre rzeczy wydarzyły się podczas budowy, a niektóre to rzeczy, które zrobiłem po zakończeniu budowy, takie jak montaż szczebli drabiny rurowej hydraulika na ścianie, która zapewnia dostęp do mojego drugiego strychu – oba szczeble są trochę krzywe. Zainstalowałem je, ponieważ moje finanse były zrujnowane i nie było mnie stać na zatrudnienie profesjonalisty.

Drewniany panel, który jest przesuwanymi drzwiami do mojej garderoby, jest wypaczony, ponieważ go kupiłem, a następnie musiałem przez chwilę trzymać go z tyłu mojego SUV-a, ponieważ konstrukcja była z tyłu. Kiedy patrzysz na to teraz z boku, widzisz osnowę, a kiedy wilgotność w moim domu wzrasta, robi się trochę gorzej. Nauczyłem się używać tego jako wskaźnika, że ​​muszę uruchomić cykl Dry na moim mini-splitu, więc może jest coś w rodzaju srebrnej podszewki.

Najdumniejsze majsterkowanie: Chociaż nie miałem wtedy doświadczenia, pozyskałem wszystkie materiały do ​​mojej budowy. To było dla mnie ogromne i potencjalnie ryzykowne majsterkowanie, ale zaufałem moim badaniom i dziś mogę z Tobą szczegółowo opowiedzieć wszystko komponentów i materiałów w moim domu. Podzieliłem się również częścią tej wiedzy z małymi budowniczymi domów oraz podczas moich wycieczek/konsultacji i fajnie było widzieć, jak inni podążają za mną.

Moim najbardziej dumnym, najbardziej dumnym majsterkowaniem byłyby moje dwa przednie decki, które fizycznie zbudowałem całkowicie samodzielnie. Miałem dość czekania, aż kontrahenci do mnie wrócą i naprawdę męczyło mnie tropienie brudu i błota w mojej przestrzeni. Potrzebowałem większego bufora między zewnętrzem a domem i pomyślałem, że mógłbym zbudować talię. Spróbowałem i wyszło tak dobrze, że od razu zbudowałem drugi, większy deck.

Największy odpust: Cały malutki domek. Wiedziałem, że nie chcę się czuć, jakbym rezygnował z wszystkiego, by stać się malutkim. Jestem starszy, mieszkałem i cieszyłem się bardzo ładnymi przestrzeniami i od dawna wiedziałem, że nie byłbym szczęśliwy, gdybym to zrobił. Spędziłem trochę więcej niż dwa razy więcej niż się spodziewałem, jednak trzy lata i mój mały domek wciąż mnie uszczęśliwia.

Najlepsza rada: Podążaj za marzeniami i zaufaj procesowi. Prowadzenie lżejszego/bardziej swobodnego stylu życia to coś, o czym wiedziałem, że chcę robić, kiedy moja córka poszła do przedszkola około 25 lat temu – początkowa wizja to życie w kamperze. Bycie samotnym rodzicem było często trudne i wyobrażałem sobie, że będzie trochę łatwiej i lżej przez całe życie i z mniejszą odpowiedzialnością, gdy będzie dorosła. Dwadzieścia pięć lat to dużo czasu na sen, a w międzyczasie wydarzyło się wiele rzeczy. Tak więc radzę podążać za swoim marzeniem, cokolwiek to jest, pozostać na kursie i zaufać procesowi, aby go osiągnąć, nawet jeśli czujesz się zboczony i zdecydowanie, gdy robi się ciężko.

Źródła snów: Wierzcie lub nie, ale spacery i spędzanie czasu w miejscach takich jak World Market i Pier 1 również napędzają moje marzenia; sposób, w jaki te sklepy pachną oraz mieszanka kolorów, materiałów, dzieł sztuki i wzorów.

Ten wywiad został zredagowany dla jasności i długości.

co znaczy 3:33?

Zasoby:

FARBY I KOLORY
Behr Premium Plus Ultra — Fireweed
Behr Premium Plus Ultra — New House White

SALON
Lovesac Sactional — Lovesac
Odcienie o strukturze plastra miodu — Karolina Blind Rzemieślnicy
Schody pływające — Schody Południowe
Akcesoria i poduszki — rynek światowy, molo 1, Marshalls, TJ Maxx, artykuły domowe, cel

KUCHNIA
Meble — IKEA
Sztuczna płytka — Inteligentne kafelki

SYPIALNIA NA LOFT
Materac — Kacper
Grafika z zagłówkiem — sesja zdjęciowa z Saddi Khali

ŁAZIENKA
Meble — IKEA
Sztuczna płytka — Inteligentne kafelki
Ściany prysznicowe — Łabędź
Toaleta macerująca — Saniflo

EKRANOWANA WERSJA
System ganków aluminiowych Mini Track — Ekran ciasny
Drzwi ekranowe (dodano samodzielnie okucia przesuwne) — Ekran ciasny
Krzesło Futon i Papasan — Rynku światowym

Dzięki, Klejnocie!

Podziel się swoim stylem:

⇒ Formularz zgłoszeniowy wycieczki po domu i zaproszenia do domu

Zobacz więcej:

⇒ Ostatnie wycieczki po domach

⇒ Wycieczki domowe na Pintereście

Hayley Lawrence

Współpracownik

Hayley jest urodzoną w Georgii, kochającą psy mieszkanką Charlotte w Karolinie Północnej od 1996 roku. Hayley prowadzi własną firmę zajmującą się fotografią ślubną i portretową w pełnym wymiarze godzin - Lovely & Light - i jest absolwentką UNC Chapel Hill. Idź obcasy!