Droga Alicjo,
Moja oficjalna współlokatorka mieszka z chłopakiem, co od dwóch i pół roku nie sprawia żadnych problemów. Jest bardzo przyjazny, pełen szacunku i pomocny, i jest w zasadzie naszym trzecim i nieoficjalnym współlokatorem. Jednak czasami wdają się w kilka bójek, a to często kończy się jej krzykiem z całych płuc na niego przez co najmniej 10 minut na raz.
Pojawia się i odchodzi, ale czasami te kłótnie mogą trwać tygodniami i nie ma ucieczki przed codziennym nawałem wrzasków i wrzasków. Słyszę to nawet na górze przez słuchawki z redukcją szumów. Chociaż nie odkrzykuje, nadal bardzo się denerwuję, gdy to się dzieje, ponieważ dorastałam w domu, w którym krzyki i słowne obelgi nie były rzadkością.
Częściowo problem polega na tym, że przechodzi przez okres niestabilny emocjonalnie w swoim życiu, w dużej mierze z powodu zmiany leków. Chcę to rozumieć, ale chcę też mieć spokojne środowisko domowe. Jak mam z nią o tym porozmawiać, żeby nie czuła się źle z powodu swojego stanu?
Z poważaniem,
Ból ucha
Drogi ból ucha,
Wygląda na to, że przez ostatnie kilka lat nie tylko tolerowałeś, ale też cieszyłeś się, że masz chłopaka swojej współlokatorki jako trzeciego współlokatora i czuję ulgę, że sytuacja ogólnie się układa. Ale to, co nie działa i czego nie musisz tolerować, to wystawianie się na krzyki współlokatora.
Musisz z nią porozmawiać, współczując jej obecne emocjonalne roztrzęsienie, wyjaśnić, że jej wybuchy mają na ciebie wpływ: stresują i sprawiają, że czujesz się nieswojo we własnym domu. Brzmisz jak osoba wyluzowana, ale wadą tej cechy osobowości jest to, że twoja ugodowość i milczenie mogą być mylone z przyzwoleniem, a nawet zadowoleniem ze status quo. Nawet jeśli twoja współlokatorka nie zmieni swojego zachowania po twojej rozmowie, przynajmniej się odezwałeś.
Miłość,
Alicja
jakie jest znaczenie 7 11
p.s. Czytelnicy, czy mieszkaliście kiedyś z parą i radziliście sobie z ich kłótniami? Jak sobie z tym poradziłeś?
