Droga Alicjo,
Mój chłopak i ja mieszkamy w małym, uroczym mieszkaniu od około roku. Kilka miesięcy temu pod nami wprowadzili się nowi sąsiedzi i słyszymy, jak rozmawiają – nie każde słowo, ale pomruki ich rozmów. Czasem słyszymy chodzenie lub szafki, ale to, co naprawdę do mnie dociera, to mówienie.
Mamy dywanik w naszym salonie z drewnianą podłogą, ale nasza sypialnia, w której czasami też je słyszymy, jest wyłożona wykładziną, więc nie jestem pewien, czy to duży czynnik. Kiedy mieli kilka bardzo głośnych nocy, rozmawialiśmy z nimi i byli niesamowicie mili i otwarci. Ale jak rozmawiać z kimś, kto po prostu ma donośny głos, który niesie się w górę? Jak normalne jest słyszenie sąsiadów rozmawiających przez podłogę?
losowo pojawiające się monety anioła stróża
Mam znajomą w budynku, która nie słyszy rozmów sąsiadów — ale ma w pełni grubą wykładzinę w mieszkaniu i nie znajduje się też na końcu korytarza, gdzie może jest więcej miejsca na przemieszczanie się dźwięku? Proszę o radę, bo to doprowadza mnie do szaleństwa! Nie przeszkadza to mojemu chłopakowi. Czy to coś, co powinienem odpuścić, ponieważ jest to normalne, czy powinienem porozmawiać z właścicielem? Jeśli porozmawiam z właścicielem, co mam powiedzieć? Wszelkie rady byłyby bardzo mile widziane, więc mogę odłożyć ten stres do łóżka!
podpisany,
Orzechy
Drogie Orzechy,
To brzmi jak przeciąganie. Słuchanie sąsiadów, nawet robienie normalnych rzeczy w normalnych godzinach, jest irytujące. Ale spróbuj postawić się na ich miejscu — jeśli narzekasz na coś tak podstawowego, jak rozmowa (nawet jeśli głośno mówisz), stawiasz ich w sytuacji, w której martwią się o to, że są kłopotliwi tylko przez codzienne życie. Nie sprawiaj, że czują się, jakby musieli chodzić na palcach i używać przyciszonych tonów we własnym domu.
Najprawdopodobniej jest to niefortunny problem konstrukcyjny budynku, a nie wady sąsiadów. Jeśli możesz, jak mówisz, odpuść – zrób to. Lub sprawdź opcje izolacji akustycznej. Może coś tak prostego, jak muzyka grająca cicho w tle w ciągu dnia, odciągnie Cię od tego. Jeśli po pewnym czasie nie poprawi się i nie pozwoli Ci cieszyć się życiem w domu, rozważ przeprowadzkę.
Miłość,
Alicja
p.s Czytelnicy, co myślicie? Czy ma prawo narzekać, czy powinna po prostu wymyślić, jak z tym żyć?
Masz kij dla Alice? Prześlij własne pytanie dotyczące życia w domu do porada@apartmenttherapy.com
co oznacza 7-11?