100 lat kupowania domów: porównanie ofert nieruchomości z lat 20. z dzisiejszymi

Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Oficjalnie znów są lata 20. i przez cały tydzień wracamy do ryczących lat 20. . Niezależnie od tego, czy kochasz wystrój z epoki jazzu, zabytkowe domy, czy po prostu uczysz się, jak ludzie żyli 100 lat temu, mamy dla Ciebie ochronę. Na zdrowie, staruszku!



Nasz dom został zbudowany w 1920 roku i zabawnie jest pomyśleć, że ludzie, którzy kupili go sto lat temu, prawdopodobnie podjęli te same kroki, co my – nawet jeśli kupowali zupełnie nowy dom, a nie starą, poobijaną cholewkę. Prawdopodobnie korzystali z usług pośrednika w obrocie nieruchomościami, prawdopodobnie byli równie zakochani w kominku i dogodnej lokalizacji w Quincy w stanie Massachusetts, a może nawet zaciągnęli pożyczkę, aby pozwolić sobie na tak duży zakup.



Ale proces kupowania domu nie był kopią dzisiejszego dnia na dłuższą metę.



Wiele zabezpieczeń i procesów, które dziś uważamy za oczywiste, nie istniało na rynku mieszkaniowym lat 20., mówi Frederik Heller, dyrektor usług bibliotecznych w Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami .

Na przykład nie było czegoś takiego jak 30-letnia hipoteka, dopóki nie powstała Federalna Administracja Mieszkaniowa w 1934 roku. Nie było żadnych przepisów wymagających ujawnienia problemów strukturalnych lub innych znanych problemów w domu, a kupujący na ogół tego nie robili. mieć kogoś, kto ich reprezentuje.



Sprzedawcy byli reprezentowani przez brokera, ale nie było agentów kupującego, jak teraz, powiedział Heller. W rzeczywistości na początku lat dwudziestych możliwe było, że twój pośrednik w obrocie nieruchomościami, agent ubezpieczeniowy, rzeczoznawca, pożyczkodawca hipoteczny, a nawet osoba, która zbudowała twój dom, byli tą samą osobą.

Wszystko to – rzeczy, które w ogóle się nie zmieniły i te, które z pewnością się zmieniły – stają się dość oczywiste po przyjrzeniu się reklamom nieruchomości w stylu vintage.

Reklamy nieruchomości w latach 20. vs. 2020

Jedna duża różnica między wtedy a teraz polega na tym, że po prostu nie ma już wielu ogłoszeń o nieruchomościach – przynajmniej nie w gazetach. Z witrynami takimi jak Zillow oraz Redfin otwierając dostęp do usługi Multiple Listing Service (MLS), większość ludzi po prostu kieruje się bezpośrednio do aukcji. Połowa niedawnych kupujących znalazła swój dom online, według raportu NAR , w porównaniu do 1 procenta, który znalazł go w druku.



Heller mówi, że w latach dwudziestych głównym miejscem zamieszczania wykazów nieruchomości była tajna sekcja lokalnej gazety – zwykle tylko dwie lub trzy linijki tekstu podkreślające kluczowe cechy, bez zdjęć. Dodał, że większe projekty, takie jak nowe osiedla i apartamentowce, bardziej przypominały pozostałe reklamy prasowe, które widzimy dzisiaj w gazetach lub czasopismach, ze zdjęciami i ilustracjami.

Opublikuj obraz Zapisać Przypiąć Zobacz więcej zdjęć

Źródło: New York Times/domena publiczna

Agencje nieruchomości nie mogły reklamować każdej nieruchomości, więc najważniejszą rzeczą było wypromowanie ich nazwy i sprowadzenie ludzi do biura w dowolny sposób. Drogowskaz na sprzedaż przed domem był wtedy równie ważny jak teraz. Ale żaden kamień nie został odwrócony: pierwsza płatna reklama w radiu była reklamą Hawthorne Court Apartments w Queens z 1922 r., a jeden z biur nieruchomości rozdał nawet 20 000 markowych władców lokalnym szkołom, myśląc, że te same dzieciaki niedługo kupią domy.

Chociaż treść i charakter ofert nieruchomości z lat 20. wydają się pod pewnymi względami niezwykle znajome, a pod innymi bardzo, bardzo różne. Następnie znajdź podobieństwa i różnice między reklamami w Bostoński Glob oraz New York Times archiwalia z lat 20. XX wieku.

Różnica: prąd i ciepła woda były dość dużymi punktami sprzedaży

W 1920 roku tylko 1 procent amerykańskich domów miał zarówno elektryczność, jak i wewnętrzną instalację wodno-kanalizacyjną, chociaż obie były na dobrej drodze do stania się głównym nurtem. Dopiero w 1925 roku połowa amerykańskich domów były podłączone do prądu, a nawet w 1940 roku jedna trzecia amerykańskich domów wciąż nie miała spłukiwanej toalety. Warto zwrócić uwagę kupującym na takie nowoczesne innowacje, spotykane początkowo głównie w miastach.

Reklama z marca 1920 r. w Bostoński Glob reklamowałem idealny dom przy Eustis Street 17 w mojej dzielnicy w Quincy – wraz z wanną, toaletami, piecykiem parowym i nie tylko. Inne nowości dnia od tego czasu albo wyszły z mody, albo zniknęły w codziennym życiu.

W latach dwudziestych pojawiło się mnóstwo reklam produktów takich jak „ognioodporne” gonty azbestowe, emaliowane armatury wodno-kanalizacyjne, spalarnie śmieci – zarówno do mieszkań, jak i domów jednorodzinnych – podłogi laminowane („odporne na parę!”), „automatyczna” woda gazowa Heller mówi, że między innymi grzejniki, ogrzewane garaże, lodówki i deski do prasowania, które składają się na ścianę. „Łóżka z drzwiami” lub łóżka w szafie wydają się być niezwykle popularne, w oparciu o reklamy z całej dekady w Krajowy Dziennik Nieruchomości dodaje.

Podobieństwo: lokalizacja, kominki, werandy i dębowe podłogi były pożądanymi cechami

Jak wiele innych ofert z epoki, reklama tego domu przy Eustis Street chwaliła się, że jest on dogodnie zlokalizowany i wyposażony w takie elementy, jak słoneczny salon, kominek i dębowe podłogi. Kiedy ta sama nieruchomość została sprzedana w 2016 roku, jej lokalizacja w sercu dogodnego Wollaston nadal ma najwyższe rozliczenia w swojej liście MLS . Zamknięty ganek, kominek i stolarka, o których wspomniano w 1920 r., Sto lat później nadal były dużymi punktami sprzedaży. W innych wykazach zbyt wiele schodów było wtedy tak samo niepopularnych jak teraz: nowojorskie apartamenty z windą z pewnością o tym wspominały.

dlaczego widzę 9 11 na zegarze?

W latach dwudziestych wiele ofert nieruchomości przechwalało się tym, jak blisko domu znajduje się miasto lub dworzec kolejowy. Brzmi znajomo? Jedna z reklam z 1925 r. chwali się domem, który jest przydatny dla samochodów, pociągów i sklepów, a nowa inwestycja w Revere w stanie Massachusetts (na wysokich, suchych, zdrowych parcelach) trąbi swoją lokalizacją tylko dwie minuty do tramwajów, dwadzieścia dwie minuty do Boston. Ceglany dwurodzinny dom z podwórkiem w Astorii w Queens był tylko 15 minut do Grand Central, 5c za przejazd metrem.

Różnica: Niektóre reklamy nieruchomości były jawnie dyskryminujące

Niektóre reklamy, na które natknąłem się sto lat temu, odwoływały się do lokalizacji domu w pierwszorzędnej amerykańskiej dzielnicy lub w amerykańskiej części miasta albo używały podobnego języka, aby podkreślić swoją uprzywilejowaną pozycję wśród rozpowszechnionych i oficjalnie usankcjonowana segregacja .

Jak mówi Heller, dyskryminacja w aukcjach jest ogromną różnicą między wtedy, a teraźniejszością. Czasami było to rażąco oczywiste, ale często było to bardziej subtelne, mówi, używając niejasnych opisów lokalizacji „na przykład w północnej części miasta” lub „na zachód od Maple Avenue, aby wskazać, że nieruchomość znajdowała się na obszarze z niewielką liczbą mniejszości lub imigrantów.

Oczywiście nadal istnieje dyskryminacja w budownictwie mieszkaniowym, nawet po uchwaleniu w 1968 r. Ustawy o uczciwych warunkach mieszkaniowych, aby chronić najemców, nabywców i osoby ubiegające się o kredyt hipoteczny przed niesprawiedliwym traktowaniem. Więcej regulacji zostało wprowadzonych od czasów czerwona podszewka — na przykład agenci nieruchomości nie mogą używać rasistowskiego wyrażenia dobre szkoły podczas marketingu nieruchomości.

Opublikuj obraz Zapisać Przypiąć Zobacz więcej zdjęć

Źródło: SEARS®

Różnica: Zbuduj własne domy były reklamowane i sprzedawane za pośrednictwem katalogu Sears

W latach 1908-1940 sprzedano detaliczną molochę i prequel firmy Amazon Sears Roebuck & Co. zbuduj własne domy z zestawu poprzez ich niemal wszechobecny katalog. Firma nabrała rozpędu w latach dwudziestych XX wieku, gdy imigracja gwałtownie wzrosła, a kraj wkroczył w dekadę dobrobytu po zakończeniu I wojny światowej.

Mieliśmy ogromny brak mieszkań, wojna właśnie się skończyła, a ludzie naprawdę wierzyli, że nie będzie więcej wojen. Był to czas ogromnego optymizmu i spokoju, a z tym, kto nie chciałby mieć uroczego małego domku z płotem wokół niego? wyjaśnia Rosemary Thornton, autorka książki Domy, które zbudował Sears: wszystko, co chciałeś wiedzieć o domach Sears , kiedy rozmawiałem z nią o domach Sears w 2017 roku.

Po wybraniu stylu z katalogu Modern Homes (gdzie można było przeglądać plany pięter, rysunki zewnętrzne i niestandardowe dodatki, takie jak hydraulika) i zamówieniu go pocztą, Twój dom przyjedzie pociągiem: Asortyment około 30 000 części, w tym około 750 funtów gwoździ, dziesiątki okien, tysiące gontów i 75-stronicowa, oprawiona w skórę instrukcja obsługi.

Sears oferował odświeżająco uczciwe warunki finansowania: jeśli posiadałeś działkę i miałeś pracę, generalnie mogłeś kwalifikować się do kredytu hipotecznego, bez względu na rasę, pochodzenie etniczne lub płeć. Aspekt „zrób to sam” pomógł tysiącom ambitnych nabywców domów w natychmiastowym stworzeniu kapitału i przejęciu części tego, co coraz częściej uważano za amerykański sen.

Heller powiedział, że pogląd na posiadanie domu naprawdę się zmienił w popularnym sposobie myślenia w latach dwudziestych. Rok 1920 był pierwszym rokiem, w którym więcej ludzi mieszkało w miastach niż na wsi, rosła klasa średnia i więcej ludzi miało środki na zakup domu.

Sears nie zamknął swojego domowego biznesu dopiero w 1940 roku, ale lata dwudzieste z pewnością były jego rozkwitem. Ludzie, którzy nie wiedzą lepiej, mówią, że Sears przestał sprzedawać domy z zestawami z powodu kryzysu. To nie pomogło, ale tak naprawdę mieszkalnictwo stało się coraz bardziej złożone, ponieważ elektryczność stawała się coraz bardziej powszechna, mówi Thornton. Gdybyś był podłączony w 1925 roku, mógłbyś mieć pojedynczą żarówkę zwisającą z plecionego sznurka. Jeśli trzeba było podłączyć zupełnie nowy wynalazek, taki jak gofrownica, odkręciłbyś żarówkę i wkręcił adapter, aby podłączyć gofrownicę, dodaje. Pod koniec dekady usługi elektryczne były znacznie bardziej wyrafinowane, a amatorom coraz trudniej było zbudować nowoczesny, przewodowy dom. Albo, jak to ujął Thornton, Obudowa bardzo szybko się skomplikowała.

Opublikuj obraz Zapisać Przypiąć Zobacz więcej zdjęć

Źródło: New York Times/domena publiczna

Różnica: domy z lat 20. XX wieku były cholernie małe

W latach dwudziestych z pewnością budowano okazałe rezydencje i osiedla w stylu Gatsby'ego, ale przeciętny nowy dom zbudowany w tej dekadzie wahał się od tylko 742 do 1223 stóp kwadratowych . Tymczasem przeciętny nowy dom wybudowany w trzecim kwartale 2019 r. był ponad dwukrotnie większy, przy 2464 stóp kwadratowych .

Heller mówi, że jedynym stylem, który był popularny niemal wszędzie w latach 20. XX wieku, był bungalow, który rozprzestrzenił się w całym kraju po debiucie w okolicach Los Angeles na początku XX wieku. Były małe, szybkie w budowie, niedrogie i można je było łatwo wyposażyć w nowoczesne udogodnienia, których szukali nabywcy, a także można je było budować stosunkowo blisko siebie, nie tworząc poczucia przepełnienia.

Różnica: Zapomnij o toście z awokado. Obcięcie kilku letnich sukienek mogło dać Lost Generation zaliczkę

Przeglądając ogłoszenia w gazetach z lat 20., nie mogłem nie zauważyć, że ubrania i meble były zaskakująco drogie. W 1925 roku można było kupić dom poza Bostonem za około 6500 dolarów, płacąc zaliczkę zaledwie 500 dolarów. Tymczasem czteroczęściowy zestaw do sypialni był reklamowany w cenie 235 dolarów, a letnie sukienki były sprzedawane po 45 do 95 dolarów za sztukę. (Z drugiej strony wełniane kostiumy kąpielowe z dzianiny – tak, dobrze to przeczytałeś – kosztowały w tym sezonie tylko 4,50 dolara za sztukę).

Według Biura Statystyki Pracy, zapłacenie 6500 dolarów za dom w Bostonie w 1925 roku byłoby równoznaczne z zapłaceniem 96,551 dolarów dzisiaj kalkulator inflacji . To całkiem niezła okazja, biorąc pod uwagę, że średnia cena domu jednorodzinnego w Massachusetts wyniosła w grudniu 415 000 USD. Ale te letnie sukienki za 95 dolarów kosztowałyby równowartość 1411 dolarów w dzisiejszych dolarach. (FYI, wełniany kostium kąpielowy kosztowałby dziś 67 dolarów.)

Podobieństwo: Pośrednicy w handlu nieruchomościami sprzedawali przystępny, osiągalny amerykański sen

Najbardziej uderza mnie to, że inauguracyjny nabywca naszego domu prawdopodobnie doświadczył tego samego poczucia nadziei i podekscytowania, co kupując swój dom prawie sto lat później. Prawdopodobnie po prostu próbowali zdobyć przyczółek w tym nowoczesnym życiu, miejsce, w którym mogliby zrobić własne za cenę, z którą mogli sobie poradzić.

Heller mówi, że przede wszystkim przystępność cenowa była prawdopodobnie „cechą”, która była najbardziej podkreślana w reklamach z lat 20. XX wieku. Zmieniał się pogląd na posiadanie domu, aby stać się czymś, do czego każdy może lub powinien dążyć, więc firmy budujące domy i pośrednicy w obrocie nieruchomościami podkreślali, że w swoich reklamach: wygodny, nowoczesny dom, który można nazwać własnym, ze wszystkimi tymi funkcjami i kosztuje tylko kilka tysięcy dolarów.

Dodaj tam sto i nie jest zbyt daleko.

Uwaga redaktora: Ta historia została zaktualizowana, aby wyraźnie potwierdzić kontynuację dyskryminacji mieszkaniowej do dnia dzisiejszego. Przepraszamy za niedopatrzenie.

Jon Gorey

Współpracownik

Jestem muzykiem z poprzedniego życia, niepełnoetatowym tatą i założycielem House & Hammer, bloga o nieruchomościach i majsterkowaniu. Piszę o domach, podróżach i innych rzeczach życiowych.

Podążaj za Jonem
Kategoria
Zalecane
Zobacz Też: