Czytelnicy e-booków a książki książkowe: miłośnik książek rozważa zalety i wady

Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Kocham książki. Od najmłodszych lat byłam przez nich otoczona, a dotyk, a nawet zapach książek jest dla mnie niezwykle pocieszający. Kocham je tak bardzo, że napisałam manifest o tym, że nawet jeśli drukowane słowo stanie się technicznie przestarzałe, nigdy nie odpuszczam moich książek. I wtedy, mniej więcej rok temu, w przededniu sześciotygodniowej podróży do Europy, podjąłem nietypową decyzję: postanowiłem zdobyć e-czytnik.



Mam go z prawdopodobnie tych samych powodów, co wszyscy inni: posiadanie e-czytnika sprawia, że ​​kupowanie książek jest super, super łatwe, a przenośność jest nie do pobicia. Miałem jednak mieszane uczucia co do tej decyzji. Co by było, gdyby zdobycie e-czytnika odwróciło mnie od moich ukochanych książek i musiałem zjeść wronę? Czy czytanie stanie się nieodparcie wygodnym, ale jakoś mniej radosnym doświadczeniem?



Po roku wydałem werdykt w sprawie e-booków kontra książki książkowe. Zanim jednak się tym podzielę, spójrzmy na argumenty każdej ze stron z mojej (wprawdzie stronniczej) perspektywy.



Ponadto: Powinienem zaznaczyć, że mam najtańszy Kindle, jaki mogłem znaleźć, więc prawdopodobnie nie robi wszystkich niesamowitych rzeczy, które może twój Nook 4 Million. Po prostu wyświetla tekst. Otóż ​​to.

Po pierwsze, zalety e-czytnika:



• Przenośność. Mój Kindle waży 6 uncji. Mogę włożyć tyle książek, ile zechcę, na tym szczeniaku, zabrać go do samolotu i nadal waży… 6 uncji. Co z pewnością jest lepsze niż noszenie trzech lub czterech książek w długą podróż, zwłaszcza gdy szaleńczo pędzisz przez lotnisko, ponieważ niedługo spóźnisz się na lot (którym zawsze jestem).

• Wygoda. Jeśli zdecydujesz, zupełnie przypadkowo, że naprawdę chciałbyś przeczytać Władimira Nabokova Lolita , nie musisz iść do księgarni ani nawet czekać na dwudniową wysyłkę Amazon Prime. Dopóki masz połączenie wi-fi, możesz czytać dowolną książkę, od razu i tam. (Co w rzeczywistości może być złą rzeczą, jeśli masz krótki czas koncentracji).

• Nowe wydania wydają się być tańsze na czytniku e-booków niż w tradycyjnej formie książki, ze względu na to, że e-booki nie mają, wiecie, fizycznej esencji.



• Wiele klasycznych powieści, które weszły do ​​domeny publicznej, są bezpłatne na Kindle . Wiele innych książki nieklasyczne są również darmowe na Kindle, chociaż może są straszne.

• Czas spowiedzi: mam okropny zwyczaj czytania książek z wyprzedzeniem. Zwłaszcza jeśli książka jest naprawdę trudna do odłożenia, rzucę się do przodu jakieś dwadzieścia stron od miejsca, w którym przestaję czytać, tylko po to, by dać sobie wyobrażenie o tym, co będzie dalej. Gdy przechodzę przez książkę, będę czytać coraz dalej i dalej, aż będę w środku książki i już wiem, jak to się kończy. Co naprawdę może zabić twoją motywację do ukończenia książki. To okropny nawyk i taki, którego nie wymyśliłem, jak powielić na Kindle. Który jest dobry.

• To prawdopodobnie nie jest wielka sprawa dla tych, którzy nie korzystają często z transportu publicznego, ale Kindle jest o wiele łatwiejszy do odczytania stojąc w metrze, ponieważ możesz trzymać „książkę” i przewracać strony w ten sam sposób ręką, podczas gdy druga mocno trzyma kij. W przypadku tradycyjnej książki zawsze nadchodzi ten przerażający moment, w którym puszczasz drążek, aby przewrócić stronę, i obawiasz się, że pociąg skręci tak samo jak ty, rzucając Cię w niewdzięczny stos na podłogę.

• Jeśli czytasz wszystkie klasyczne powieści, prawdopodobnie nie będziesz się tym przejmować, ale jeśli jesteś podobny do mnie, a twój gust od czasu do czasu biegnie w kierunku niewiarygodnie niskiego brwi, fajnie, że posiadanie e-czytnika powstrzymuje wszystkich w pociągu wiedząc, że czytasz opowiadanie napisane przez gwiazdę telewizji reality .

11 11 11 znaczenie

• Łatwiej jest czytać z e-czytnika i jednocześnie jeść, ponieważ nie musisz wymyślać, jak trzymać otwartą książkę na stole.

A wady e-czytnika (czyli argumenty przemawiające za dobrymi, staromodnymi książkami):

• Nie ma czegoś takiego jak „używany” e-book, więc jeśli jesteś zapalonym kupującym z drugiej ręki, możesz płacić dużo więcej za niektóre tytuły.

• Pożyczanie książek ludziom jest o wiele trudniejsze. Słyszałem, że możesz to jakoś zrobić na Kindle, ale nigdy nie byłem w stanie tego rozgryźć. Jestem luddystą.

• Wiesz, jak bardzo trudno jest czytać z wyprzedzeniem na e-czytniku? Cóż, naprawdę trudno jest zacząć przeglądać, jeśli książka, którą czytasz, staje się niespodziewanie okropna, ale nadal chcesz wiedzieć, jak się kończy. Kiedy w połowie Outlander zmienił się z uroczej szkockiej przygody w kampowy szkocki romans, odkryłem, że przeglądanie na moim Kindle było wyraźnie niezręcznym doświadczeniem. Jestem pewien, że przegapiłem niektóre z niuansów seksualnych eskapad, hm, fabuły.

• Czytanie w wannie za pomocą e-czytnika jest nieco niebezpieczne. I tak to robię, ale może kiedyś tego pożałuję.

• Ten piąty punkt jest trochę trudny do wyrażenia słowami, ale prawdopodobnie jest dla mnie najważniejszy. Czytanie „prawdziwej” książki jest po prostu… przyjemniejsze. Jest coś w przewracaniu stron, trzymaniu książki w dłoni, co jest piękne i właściwe. Książka jest o wiele przyjemniejsza do zabrania ze sobą do łóżka niż e-czytnik. A jeśli kochasz książkę na tyle, by ją zatrzymać, pozostaje ona na twojej półce, jak stary przyjaciel, do którego możesz wpaść i odwiedzić, kiedy tylko chcesz. Oczywiście twoje książki Kindle są zawsze w twojej bibliotece, ale nigdy nie przyciągną twojej uwagi w deszczowy dzień. Nigdy nie zwiążesz się z nimi z przyjacielem na przyjęciu. To tylko lista.

Więc do tej pory prawdopodobnie widziałeś, dokąd to zmierza. Dla mnie przytłaczający werdykt brzmi: książki . Mój Kindle nie jest całkowicie zaniedbany: nadal go używam, gdy mogę zaoszczędzić dużo pieniędzy lub do książek, w których byłbym trochę zawstydzony, gdybym zobaczył, że trzymam kopię tej książki. Albo gdy książka jest naprawdę ogromna i nie chce mi się ciągnąć jej w metrze. W takich przypadkach wygoda przebija sentyment. Ale w większości wróciłem do moich staromodnych książek. Podejrzewam, że jest to preferencja bardzo osobista.

A co z tobą — gdzie spadasz?

Nancy Mitchell

Współpracownik

Jako Senior Writer w Apartment Therapy, Nancy dzieli swój czas na oglądanie pięknych zdjęć, pisanie o designie i fotografowanie stylowych apartamentów w Nowym Jorku i okolicach. To nie jest zły występ.

Kategoria
Zalecane
Zobacz Też: